Zaznacz stronę

Ostatni mój start w sezonie to góry izerskie, oczywiście w Świeradowie Zdroju. Pogoda nie była zachęcająca do wyjazdu, jednak brakujący start do ukończenia klasyfikacji generalnej Bike Maratonu zmusił mnie do wyjazdu, choć słowo zmusił nie do końca jest tutaj odpowiednie. Start mieścił się przy dolnej stacji kolei gondolowej SKI&SUN i kto był wie, że miejsce to jest bardzo klimatyczne, dlatego nie tylko start w wyścigu przyciąga tam tylu uczestników wyścigu.

 

 

 

Pogoda deszczowa, góry ukryte we mgle , zimno, temperatura na stogu izerskim w okolicach O st.C. Mimo to,  wszystkie sektory pełne – wystartowaliśmy, na trasie zimno, deszcz,błoto i nawet śnieg. Wszystko szło dobrze do czasu, kiedy dłonie zesztywniały, ciężko było zmieniać biegi. Wyścig zrobił się ciężki nie ze względu na trasę a na warunki atmosferyczne.

 

 

Wyścig kończę na  dobrym 43 miejscu open i 16 w Kategori M/3 . Wynik jest  zadowalający, jak na pierwszy sezon startów w górach.

Pomoc Adama Ostrowskiego i Magdy Niewiadomskiej przynosi widoczne rezultaty –  jeszcze rok temu 26 miejsce w klasyfikacji generalnej Bike Maratonu było dla mnie marzeniem, teraz stało się to faktem, a wspólpraca z AdiOstry.pl nadal się rozwija i w głowie pojawiły się kolejne cele na sezon 2017.

Do usłyszenia

Piotr Jabłoński

 

Za super fotki dziękuję dla: fotomaraton.pl

 

O Piotrze możecie poczytać więcej tutaj